Rozdawaj energię- ona wraca



Jak to się dzieję, że czasem uśmiechają się do nas przypadkowi ludzie na ulicy, macha nam kierowca jadącego z naprzeciwka autobusu, człowiek przy przejściu dla pieszych życzy miłego dnia? Jak to jest, że dzieje się tak zawsze wtedy kiedy to my jesteśmy najbardziej rozpromienieni? Otóż energia krąży. Uśmiech ma ogromną moc, dobre słowo jeszcze większą.

Dlatego staram się zawsze życzyć miłego dnia w każdym sklepie,do którego wchodzę. Dlatego wychodząc w piątek ze szkoły po treningu z dziećmi życzę Paniom sprzątającym miłego weekendu. Dlatego nawet wychodząc z dziekanatu życzę miłego dnia. 

W pewnym momencie uświadomiłam sobie po prostu, że dla niektórych ludzi ten prosty gest może być najlepszą rzeczą, jaka im się w ciągu dnia przydarza. Bardzo nad tym ubolewam, ale tak jest. Większość rodzin jest nieszczęśliwa, większość relacji jest nieudana, a mimo to wciąż trwa. Wielu ludzi jest samotnych i nieakceptujących siebie. Nie ma znaczenia czy jesteś ekstrawertykiem czy introwertykiem. Każdy z nas potrzebuje czasem wymienić kilka zdań z drugą osobą, a wielu z nas nie ma takiej możliwości. 

Rozumiem to i być może dlatego przyciągam jak magnes tego typu ludzi do siebie; w czasie podróży, na ulicach, dworcach, w sklepach. Nie mam na myśli ludzi kreujących zawijasy na swojej drodze, ale takich którzy zwyczajnie potrzebują rozmowy. Człowieka, który jedzie z Warszawy na Hel zrobić sobie zdjęcie i wraca, bo pokłócił się z żoną, a córki od lat się do niego nie odzywają. Człowieka w kolorowym kapeluszu z piórami, mikroportem i głośniczkiem w kieszeni śpiewającego i "kontrolującego" bilety. Po prostu chciał się zabawić wśród ludzi. Kobietę,którą prosi mnie żebym potrzymała jej telefon, bo chce poprawić spodnie. Po czym wchodzi ze mną w dialog na temat wzrostu. 

Podarowanie odrobiny czasu, kilku słów, przyjaznego gestu jest najprostszą rzeczą jaką możemy zrobić dla drugiej osoby. Czasem jeden uśmiech wystarczy (przypadkowej osoby), żeby diametralnie zmienić nastrój, a jedno zdanie wypowiedziane, w odpowiednim momencie, może odmienić Twoje myślenie (wiem z własnego doświadczenia, ale o tym innym razem).

Chciałabym, żebyśmy wszyscy wymieniali się pozytywną energią, żeby uśmiech w tramwaju nie budził podejrzeń (Przecież w wielu krajach wymiana uśmiechami wśród nieznajomych jest normalną kwestią. Czy Ci ludzie są szczęśliwsi? Tak. My też możemy.). Życzę nam odwagi do ofiarowania sobie nawzajem najprostszych prezentów. 

Spokojnego wieczoru moi pierwsi czytelnicy! :) 

Komentarze

  1. Dokładnie jest tak jak piszesz ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne słowa, z którym zgadzam się w stu procentach. Pozytywną energią naprawdę można zarażać i to na ogromną skalę :)
    I wiem po sobie, że jeden uśmiech potrafi wiele zmienić... Co więcej, podobno uśmiech jest najpiękniejszym makijażem kobiety, więc tym bardziej nie można go ukrywać :D

    Powodzenia! Dużo (u)śmiechu, wytrwałości, motywacji, inspiracji, ogromnej ilości sukcesów i czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka! Tu Ania KinoŚwinka! Koleżanka ze śpiworka obok na Cracovia Maraton w 2016 :) Bardzo fajnie, że zaczęłaś pisać. Od początku wydałaś mi się meeeeega pozytywną osobą i to też obserwowałam na instagramie przez to pół roku! :)))))) Będę wpadać częściej :) A przy okazji Ciebie zapraszam na www.kinoswinka.pl :) To mój blog, nie sportowy a filmowy :) Ps. Widzimy się w tym roku na Cracovii? :)))Ja już się zapisałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeej! :) Na pewno będę zaglądać! Rzadko oglądam filmy,ale jak już sobie zaplanuję wolny wieczór przed telewizorem to sporo czasu zajmuje mi znalezienie w sieci czegoś dla siebie. Myślę, że Twój blog pomoże mi w poszukiwaniach :)
      Niestety na maratonie w Krakowie się nie zobaczymy, ale trzymam za Ciebie mocno kciuki! I życzę ogromnej satysfakcji na mecie! :) Ja śmigam w tym roku na maraton w Mediolanie. Staram się łączyć pasje ;) Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że się odezwałaś!! :)

      Usuń

Prześlij komentarz